Główna > Pełen tekst > wg Jana Szwykowskiego |
Wstecz - Dalej |
XXVII A dzisiaj minęło już sześć lat. Nigdy jeszcze nie opowiadałem tej historii. Moi koledzy cieszyli się bardzo z mego powrotu. Byłem smutny, lecz mówiłem im: - To zmęczenie... Teraz trochę się pocieszyłem. To znaczy... jeszcze niezupełnie. Lecz wiem na pewno, że wrócił na swoją planetę, ponieważ o wschodzie słońca nie znalazłem jego ciałka. Nie było ciężkie to ciało... I bardzo lubię słuchać nocą gwiazd. To tak jakby pięćset milionów dzwoneczków... Ale zdarzyła się rzecz dziwna... Zapomniałem dorobić rzemień do kagańca, który narysowałem Małemu Księciu. Nie będzie mógł go nałożyć barankowi. Pytam nieraz siebie, co dzieje się na jego planecie? Możliwe, że baranek zjadł różę... Czasem mówię sobie, że na pewno nic się nie stało. Mały Książę przykrywa różę na noc szklanym kloszem i dobrze strzeże baranka... Wtedy jestem szczęśliwy. I wszystkie gwiazdy śmieją się pogodnie. A czasem mówię sobie: "Od czasu do czasu zapomina się o obowiązkach - i to już wystarczy. Zapomniał wieczorem zakryć różę szklanym kloszem albo baranek cicho wyszedł ze skrzyni w nocy..." I wtedy gwiazdy toną we łzach... Tu kryje się wielka tajemnica. Dla was, którzy jak ja kochacie Małego Księcia, nie ma w świecie poważniejszego zagadnienia niż to, czy gdzieś - nie wiadomo gdzie - baranek, którego nie znacie, zjadł różę czy nie... Popatrzcie w niebo. Zapytajcie: "Czy baranek zjadł różę? Tak czy nie?" I zobaczycie, jak cały świat zmieni się dla was. A żaden dorosły nie zrozumie nigdy, jak wielkie to ma znaczenie!
Dla mnie to najpiękniejszy i jednocześnie
najsmutniejszy obraz świata. To ten sam obraz, który jest na poprzedniej
stronie, lecz narysowałem go jeszcze raz, abyście dobrze zapamiętali to
miejsce, w którym zjawił się na ziemi i znikł Mały Książę. Przyjrzyjcie
się uważnie, abyście mogli rozpoznać ten krajobraz, jeśli któregoś dnia
będziecie wędrować przez afrykańską pustynię. A jeśli kiedyś znajdziecie
się w tym miejscu, nie spieszcie się, błagam was, zatrzymajcie się na
chwilę pod gwiazdą! Jeśli przyjdzie do was śmiejące się dziecko o złotych
włosach, nie odpowiadające na pytania - zgadniecie, kto to jest. Nie
zostawiajcie mnie wtedy w moim smutku: bądźcie tak mili i napiszcie mi
szybko, że wrócił...
I II III IV V VI VII VIII IX X XI XII XIII XIV XV XVI XVII XVIII XIX XX XXI XXII XXIII XXIV XXV XXVI XXVII
|