Główna > Pełen tekst > wg Jana Szwykowskiego |
Wstecz - Dalej |
XXII - Dzień dobry - powiedział Mały Książę. - Dzień dobry - powiedział Zwrotniczy. - Co ty tu robisz? - spytał Mały Książę. - Sortuję podróżnych na paczki po tysiąc sztuk - odpowiedział Zwrotniczy. - Wysyłam w lewo i w prawo pociągi, które ich unoszą. Oświetlony pociąg pospieszny, hucząc jak grzmot, zatrząsł domkiem Zwrotniczego. - Bardzo się spieszę - powiedział Mały Książę. - Czego oni szukają? - Nawet człowiek prowadzący parowóz tego nie wie - odparł Zwrotniczy. I znowu zagrzmiał oświetlony ekspres, pędzący w przeciwnym kierunku. - Już wracają? - spytał Mały Książę. - To nie ci sami - odpowiedział Zwrotniczy. - To wymiana. - Czy było im źle tam, gdzie byli przedtem? - Zawsze się wydaje, że w innym miejscu będzie lepiej - powiedział Zwrotniczy. Znowu rozległ się grzmot trzeciego oświetlonego ekspresu. - Czy oni ściagają poprzednich podróżnych? - zapytał Mały Książę. - Nie nikogo nie ścigają - odparł Zwrotniczy. - Śpią w wagonach lub ziewają. Jedynie dzieci przyciskają noski do okien. - Jedynie dzieci wiedzą, czego szukają - rzekł Mały Książę. - Poświęcają czas lalce z gałganków, która nabiera dla nich wielkiego znaczenia, i płaczą, gdy się im ją odbierze. - Szczęśliwe - powiedział Zwrotniczy. I II III IV V VI VII VIII IX X XI XII XIII XIV XV XVI XVII XVIII XIX XX XXI XXII XXIII XXIV XXV XXVI XXVII |